Paleta cieni Lovely, nude make up kit

na teraz recenzja jednej z moich ostatnich zdobyczy, a mianowicie

palety cieni Lovely, nude make up kit



Paletka ta przekonała mnie do siebie przede wszystkim gamą kolorów. Zawiera dwanaście różnych odcieni, od beżu, przez brąz, szarość i czerń. Kika z nich jest matowych (i do tych mam głównie zastrzeżenia), a kilka z metalicznym połyskiem, które są dobrze napigmentowane i ładnie wyglądają na powiekach.



Opakowanie.. cóż, nie należy zdecydowanie do najtrwalszych. Zwykła, plastikowa obudowa, mało odporna na wszelkie upadki, czy zarysowania. Obawiam się, że kontakt z podłogą skończyłby się kaplicą dla owych cieni :)
W opakowaniu, jak już wcześniej wspominałam, znajduje się 12 cieni, łączna ich waga do 15,6 g, a rossmanowa cena to około 12 zł. Za taką cenę nie ma co liczyć na cud, chociaż moim zdaniem, cienie te warte są troszkę więcej niż taka kwota. 


Niestety odcienie najjaśniejsze (tj pierwsze trzy od lewej) mają najsłabszą pigmentację. Są matowe, a na skórze praktycznie niewidoczne.
Natomiast cenie metaliczne zdecydowanie wpadają w mój gust i spełniają oczekiwania. Widać je pięknie już po pierwszej aplikacji, ładnie komponują się ze sobą, więc można eksperymentować i łączyć je na różne sposoby, ponadto utrzymują się do kilku godzin, co w moim przypadku zdecydowanie zadowala :)



Nie osypują się, nie kruszą, nie rolują, dobrze mi się je nakłada zarówno pędzelkiem, jak i dołączoną do opakowania gąbeczką. Poza kilkoma małymi minusami, o których wcześniej wspomniałam, uważam, że paletka ta jest godna polecenia. Za taką cenę nic lepszego nie znajdziecie!

Czytaj dalej...

Farmona tutti frutti - masło do ciała

masło do ciała
Farmona tutti frutti



OPAKOWANIE: pudełeczko 275 ml, solidne, dobrze wykonane, ładnie zdobione, co przykuwa uwagę. Odkręcany pojemniczek bardzo poręczny, bez problemu można z niego wydobyć końcówkę produktu. Ponadto pod wieczkiem znajduje się sreberko, które daje nam stuprocentową pewność, że nikt przed nami nie dotykał produktu :)


DZIAŁANIE: doskonale nawilża, szybciutko wchłania się w skórę, nie pozostawiając jej tłustej. Nie brudzi, nie pozostawia żadnych śladów, poza delikatną, miękką skórą. 

ZAPACH: mocny, charakterystyczny. Moim ulubionym jest karmel z cynamonem. Pachnie bardzo intensywnie i pozostaje na skórze nawet do kilku godzin! :)



KONSYSTENCJA: bardzo gęste masło, bez problemu wmasowuje się je w skórę, szybko się wchłania.
Sam wygląd po otwarciu pojemniczka nie należy do najprzyjemniejszych, nie nalezy się jednak zrażać, masełko naprawdę jest świetne.

CENA I DOSTĘPNOŚĆ: pierwsze opakowanie dostałam w prezencie na urodziny, każde kolejne kupowałam w Rossmanie za około 13 zł, więc myślę, ze cena przestępna.

WYDAJNOŚĆ: duże opakowanie sprawia, że produkt nawet przy codziennym stosowaniu na całym ciele wystarcza na okrąglutki miesiąc.

MOJA OPINIA: zdecydowanie jest to moje ulubione masło do ciała, polecam każdemu, bo jak najbardziej warte swojej ceny. Rewelacyjne na lato, kiedy to w upalne dni chcemy nawilżyć naszą skórę po kąpieli. Daję 5/5 punktów dla mojego farmonowego ulubieńca :)

Czytaj dalej...

Krem nawilżająco-matującego Under Twenty Anti! Acne

siemaneczko :) wyniki z matury mam już za sobą i dzięki Bogu! teraz w spokoju mogę zająć się prowadzeniem bloga. Na dzisiaj recenzja

kremu nawilżająco-matującego Under Twenty Anti! Acne
dla skóry z niedoskonałościami


OPAKOWANIE: opakowanie zawierające 75 ml produktu. Mała, poręczna tubka stojąca do góry dnem, dzięki czemu nie ma najmniejszego problemu z wydobyciem kremu z opakowania.


KONSYSTENCJA: krem jest niezwykle lekki, łatwo rozsmarowuje się na twarzy, nie tworząc przy tym lepkiej warstwy, więc śmiało można stosować go pod podkład.



DZIAŁANIE: producent obiecuje nam nawilżenie i przywrócenie komfortu skóry. ponadto nasza buzia powinna być długotrwale matowa i wygładzona, bez zatkanych porów. Co do efektów u mnie mogę powiedzieć, że nawilża bardzo dobrze, cera faktycznie jest świeża i miła w dotyku. Jeśli chodzi o długotrwałe matowanie, nie zauważyłam żadnej zmiany. Poza tym największą wadą kosmetyku jest to, ze u mnie nasilił trądzik, a jak sama nazwa wskazuje powinien mu raczej zapobiegać. 

SKŁAD: na opakowaniu niestety informacji o tym nie znajdziemy. Poszperałam jednak w internecie i znalazłam co trzeba ;)

Składniki aktywne: 
alantoina, algi Laminaria Saccharina, filtry UV

Składniki INCI:
Aqua, Isononyl Isononanoate, Cyclomethicone, Glycerin, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Propylene Glycol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methyl Gluceth-20, Allantoin, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, BHA, Laureth-7, Laminaria Saccharina Extract, Methylparaben, Diazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Butylparaben, Parfum, Limonene, Benzyl Alcohol, Linalool, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, CI 42090.

CENA I DOSTĘPNOŚĆ: ja zapłaciłam w promocji coś około 15 zł w komplecie z żelem, jednak normalnie ceny wahają się między 10-15 zł. Można go dostać w marketach, sklepach chemicznych, drogeriach ;)


ZAPACH:  jak dla bardzo baaardzo przyjemny, delikatny, kojarzy mi się z wiosną, gdy wszystko wokół kwitnie. Przeidealny.

WYDAJNOŚĆ: wystarcza na bardzo długo, mimo niedużego opakowania. Przy regularnym, codziennym stosowaniu wystarcza na około 2 miesiące.

 MOJA OCENA: ja ponownie go nie kupię, bo tak jak wspominałam nasilił mi trądzik, dużo osób jednak go zachwala, więc myślę, że warto zakupić i spróbować 'na własnej skórze' .
Czytaj dalej...

Peelingujący żel przeciw wągrom Clean&Clear

witam drogie Panie!
dzisiaj mam dla Was 

peelingujący żel przeciw wągrom
Clean&Clear


OPAKOWANIE: opakowanie zawierające 150 ml produktu. Wygodna tubka stojąca do góry dnem, dzięki której łatwiej wydobyć żel z opakowania. Przyjemne, ciemnoniebieskie i prześwitujące opakowanie sprawia, że widzimy ile produktu zostało nam jeszcze w środku. Jak najbardziej na plus.



KONSYSTENCJA: średnio gęsty biały krem z dużą ilością niebieskich kuleczek, które sprawiają wrażenie zrobionych z plastiku, szorstkich i twardych. W rzeczywistości są jednak bardzo delikatne i przyjemne, chociaż dostają się wszędzie gdzie to możliwe, do włosów, do nosa, a nawet i pod paznokcie przy rozprowadzaniu!


DZIAŁANIE: producent opisuje widoczne rezultaty już po jednym dniu! (tj dwóch zastosowaniach). W rzeczywistości nie ma co się łudzić bo na widoczne efekty trzeba poczekać nieco dłużej. Żel po rozmasowaniu na twarzy dość słabo radzi sobie z makijażem (do tego celu przed tym używam płynu micelarnego z Kolastyny). Poza tym doskonale radzi sobie z usuwaniem tłuszczu i zanieczyszczeń. Twarz jest wygładzona, delikatna, odświeżona, ale nie ściągnięta. Nie polecam jednak osobom z suchą cerą, bo dość mocno wysusza ze względu na wysoką pozycję alkoholu w składzie.


SKŁAD: dość wysoko alkohol, tak jak wcześniej wspomniałam, stąd może mieć właściwości wysuszające. Poza tym nie mam większych zastrzeżeń, skład ubogi, ale przyzwoity. 

CENA I DOSTĘPNOŚĆ: widywałam go w wielu, naprawdę wielu sklepach, również z supermarketach i niektórych aptekach, także ze znalezieniem go nie powinno być większych problemów. Ja zakupiłam go w Rossmanie za niecałe 15 zł, ale trafiają się promocję kiedy można wyhaczyć go już za 9 zł! :)

ZAPACH: jak dla mnie dość nieprzyjemny, chociaż bardzo delikatny, więc nie jest szczególnym problemem.

WYDAJNOŚĆ: przy stosowaniu według zaleceń producenta, czyli dwa razy dziennie, wystarcza na około 1,5 miesiąca. Wynik średni, ale do przyjęcia.

Czytaj dalej...

Synergen Deckendes make-up antibakteriell - fluid

witam wszystkich gorącoo! :)
na dziś przygotowałam recenzję

fluidu marki Synergen
Deckendes make-up antibakteriell.


zawsze zastanawiałam się nad jego kupnem, jednak bałam się zaryzykować: bo czy fluid za takie pieniądze może być dobry? W końcu jednak zaryzykowałam :) pozwólcie, że podzielę się z Wami moją opinią na jego temat.

PRZED UŻYCIEM:
 
 PO UŻYCIU:



Zalety:
- łatwo się go rozprowadza, bo nie jest gęsty
- idealne odcienie, ja używam Vanilla 01
- nie ciemnieje na buzi po nałożeniu
- tani ( cena to jedyne 8 zł )
- dostępny w każdym Rossmanie
- nieźle radzi sobie z kryciem niedoskonałości

Wady:
- lepka konsystencja, buzia klei się jeszcze 15 minut po nałożeniu
- podkreśla suche skórki
- przy upałach warzy się na twarzy
- w moim przypadku zapycha pory
- ma dość specyficzny zapach, nie każdemu może przypaść do gustu





Moja ocena to 3/5.
Pozdrawiam :))
 
Czytaj dalej...
Eye-shadoow © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka